Congress Magazine - Wywiad z Olą Krzemińską - Zasadzką

Congress Magazine - Wywiad z Olą Krzemińską - Zasadzką

Jak bardzo COVID-19 wpłynął na branżę spotkań w Twoim kraju?
W mojej ocenie w Polsce problemy branży incentive, turystycznej i powiązanej z nimi branży transportowej, a później eventowej zaczęły się już na początku lutego tego roku. Już wtedy zaczęliśmy obserwować wzmożoną liczbę odwoływanych wyjazdów do Azji, w szczególności do Chin. Po kilku tygodniach klienci zaczęli odwoływać wyjazdy do Włoch i innych krajów europejskich. Później odwołano/przekładano wszystkie wyjazdy i wydarzenia. Jako branże związane z szeroko rozumianą turystyką, już od ponad 6 miesięcy robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby „przetrwać” i utrzymać nasze firmy.


Ile szkód spowodowała epidemia w Twojej firmie?
Zmniejszyliśmy koszty, szukaliśmy wsparcia, interpretowaliśmy przepisy dyrektywy unijnej dotyczącej turystyki. Niestety okazało się, że ona w żaden sposób nie chroni przedsiębiorców. W tym czasie złożyliśmy także szereg postulatów do polskich Ministerstw, wskazując kroki, naszym zdaniem, niezbędne do wdrożenia. Wdrożyliśmy nowe usługi w naszej firmie m.in. #bezpiecznebiuro #bezpiecznyhotel, zaopatrywaliśmy szpitale w środki ochronne, zaopatrywaliśmy także pracowników naszych klientów w rzeczy potrzebne do pracy zdalnej. Od lipca mamy zamówienia na małe eventy; realizujemy także szkolenia i spotkania online.


W jaki sposób środki wdrożone przez samorządy regionalne pomagają wyjść z kryzysu? Za czym tęsknisz?
W Polsce działania te były bardzo zróżnicowane. Poszczególne samorządy decydowały czy środki mają być w formie pożyczki czy dotacji. Dodatkowo środki nie były przeznaczone dla wszystkich poszkodowanych tylko dla części branży. Często o otrzymaniu wsparcia decydowały minuty, bo środki były rozdawane „kto pierwszy ten lepszy”. Wiele firm pozostało bez wsparcia. W województwie mazowieckim, w którym prowadzimy firmę, nadal nie rozstrzygnięto naboru. Czekamy cierpliwie.


Czy uważasz, że sytuacja pogorszy się, zanim się poprawi? Czy przygotowałeś jakieś środki zapobiegawcze na wypadek drugiej fali koronawirusa? 

Na ten moment w naszej firmie jest stabilnie. Zabezpieczyliśmy się na kolejne miesiące, mamy zlecenia, dostosowaliśmy się do spotkań online i hybrydowych. W najgorszym położeniu są duże firmy z rozbudowaną strukturą pracowniczą, a także turystyka przyjazdowa czy hotele. Staramy się działać razem w celu odbudowy popytu. W marcu stworzyliśmy inicjatywę TUgether, a w lipcu Radę Przemysłu Spotkań i Wydarzeń (zrzeszamy 18 stowarzyszeń) i działamy w każdej dziedzinie by przetrwać ten trudny czas.


Czego nauczyła nas epidemia o obecnym stanie przemysłu spotkań? Czy przyniesie też coś pozytywnego?

Pozytywne jest na pewno to, że częściej korzystamy z możliwości jakie dają spotkania czy wydarzenia online. Nie ma co ukrywać, że dzięki nim oszczędzamy i czas, i środki potrzebne do organizacji czy transportu. Widzimy też jak pracodawcy i pracownicy (oczywiście nie wszyscy:)) przekonali się do pracy zdalnej. I jak wiele może to przynieść korzyści i oszczędności obu stronom. Przestaliśmy tak gnać, zrobiło się spokojniej, więcej czasu spędzamy z bliskimi, zmniejszyły się korki w miastach, miejsca turystyczne nie są tak przepełnione jak niegdyś. Mam wrażenie, że wszystko, przynajmniej na ten moment, wróciło do równowagi. To są ogromne korzyści, które możemy mieć z tej sytuacji.

Jako branża nauczyliśmy się nowych zasad reżimu sanitarnego, wdrożyliśmy procedury bezpieczeństwa i szybko dostosowaliśmy do nowych warunków. Teraz czekamy na nowe decyzje rządu, odmrożenie spotkań i wyjazdów motywacyjnych przez wszystkie światowe korporacje.



Jakie są alternatywy dla wydarzeń na żywo? Czy wydarzenia na żywo należą już do przeszłości, czy nadal będziemy się spotykać osobiście po koronawirusie?
Oczywiście, że będziemy się spotykać osobiście – nie wyobrażam sobie innej możliwości. Ten trudny czas pokazał nam jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem, jak bardzo potrzebujemy bezpośredniego kontaktu. Już teraz widać, że ludzie pragną spotkań, gal, szkoleń face to face. Część z nas jest już zmęczona światem online, potrzebujemy wyjść do ludzi. Wyobraża Pan sobie nagrodę dla najlepszych handlowców w postaci online? Zwiedzimy online Wierzę Eiffla? Nie ma szans. Samoloty, najnowsze autokary i inne środki transportu mają nowoczesne systemy filtracji przystosowane do bezpiecznej podróży, hotele i agencje eventowe wprowadziły procedury do bezpiecznych spotkań. Spotykajmy się bezpiecznie i udowadniajmy światu, że to jest ok. Musimy nauczyć się w tym wszystkim ŻYĆ na nowo.


Czy uważasz, że wydarzenia online mogą zastąpić fizyczne doświadczenie wydarzeń na żywo?
Nie. Jestem absolutną zwolenniczką wydarzeń na żywo. Począwszy od kontaktu międzyludzkiego, oddziaływania na zmysły, emocje i przeżycia. Tego nigdy nie osiągnie się online. Jako ludzie jesteśmy stworzeni do bezpośredniej interakcji z drugim człowiekiem. Zbyt długie przebywanie w świecie online prowadzi do wielu trudności psychologicznych, pokazuje to coraz więcej badań. Im więcej spotkań, tym relacje biznesowe i prywatne są zdrowsze. Uważam, że nic nie ładuje akumulatorów do dalszej pracy jak wspaniała podróż, nic tak nie relaksuje, nic tak nie poprawia samopoczucia. Podróżujmy jak najwięcej.


Jak udało ci się połączyć świat cyfrowy i analogowy na swoich imprezach i w biznesie?
Szacuję, że od marca tygodniowo brałam udział w ponad 10 spotkaniach online. Wszystko robiłam online. Na ten moment mam naprawdę dość i szczerze pragnę spotkań face to face. W pracy z klientami korzystamy obecnie ze spotkań online i myślę, że tak będzie przez najbliższe miesiące. Mam nadzieję, że z nowym rokiem wszystko zacznie wracać do normalności.


Co w tych burzliwych czasach odróżnia Twoją firmę od konkurencji?
Stworzyliśmy dwa bardzo fajne projekty: bezpieczne biuro i bezpiecznych hotel. Jako agencja zaopatrywaliśmy szpitale w niezbędne środki ochrony. Wyszliśmy poza schemat.  Dostosowujemy się bardzo szybko do zmieniających okoliczności. Na szczęście posiadamy swoje biuro i magazyn, więc nie mamy dodatkowych kosztów wynajmu. Zawsze też dokładnie planowaliśmy stałe koszty firmowe. No i działamy w czterech Stowarzyszeniach i Radzie Przemysłu Spotkań i Wydarzeń, przy Ministerstwie lobbujemy pomoce. Jesteśmy na bieżąco z przepisami.


NIEKTÓRE PYTANIA OSOBISTE:
O czym będziemy rozmawiać przy kawie w przyszłym roku o tej samej porze?

O tym, jak wszystko wróciło do normalności i działamy pełną parą. O tym jakie wydarzenia są na topie i jakie kierunki podróży najbardziej interesują naszych klientów. Sama jestem tego bardzo ciekawa. Te ostatnie miesiące zmieniły wszystko w naszym życiu - ciekawa jestem jak przełoży się to na nasze przyszłe działania. ?


Skąd czerpiesz inspirację do wydarzeń w tych trudnych czasach? Czy masz ulubioną agencję eventową lub wzór do naśladowania?
Na co dzień obserwuję wiele polskich i międzynarodowych agencji czy konkursów branżowych. Z ogromnym zaciekawieniem oglądam ważne światowe wydarzenia, gale czy realizacje. Odwiedzam ciekawe miejsca, poznaję ciekawych ludzi, dzięki nim inspiruję się każdego dnia.


Co inspiruje Cię w codziennym życiu? (muzyka, książki, przyroda ...)

Spokój i równowagę odnajduję w sporcie i podróżach. Kocham sport w każdym wydaniu i okolicznościach. Moje zdecydowanie najmocniejsze dyscypliny to  squash i jazda na nartach. Kocham podróżować i poznawać nowe miejsca. Uwielbiam swoje życie i choć w tym roku jest trudniej, to jak śpiewa jeden z polskich zespołów: wierzę „że jeszcze będzie przepięknie jeszcze będzie normalnie”.

Przeczytaj więcej: